Chciałabym rozpocząć nowy temacik odnośnie dubbingu.
Tłumaczenie bardzo zgrabne! Naprawdę! Ale sam dubbing!
Jedyną postacią do której nie mam zastrzeżeń, to Jarosław Boberek
w roli króla Lemurów! Bardzo fajnie "zrobiona" postać. (i nie mówię tego dlatego, że w/w pana widziałam na widowni :) )
Reszta... Teraz sprawdziłam, kto kogo grał! NIKOGO nie rozpoznałam!! A to chyba nie o to chodzi? A może oto?
W angielskiej wersji są osoby, które mają głosy mocno charakterystyczne: Rock, Schwimmer (jednoznacznie kojarzący się wciąż z marudnym Rossem z "Przyjaciół"), Jada, czy Stiller - to są komicy (no może poza Jadą!) i umieją się swoim głosem bawić. Tej zabawy w dubbingu mi zabrakło.
I podkreślam :) nie o tłumaczenie tu chodziło :) - oto było w porządku!
Co Wy na to?
Jarosław Boberek jak to siedział ?? Gdzie ?? :D
Dubbing no muszę przyznać racje mało wyrazisty - tak naprawdę mało było w nim charakteru i troszeczek te "zwierzęce osobistości" bladły w całokształcie historii.
Małgorzata Kożuchowska-głosik podobny jak Celinka - "Potwory i spółka"
więc większego problemu ją rozpoznałam :D
Artur Żmijewski- dla mnie ma już tak charakterystyczny głos że też poznałam go :D
Reszta hmmm - dobrze się kamuflowała :D
Król Lemurów co tu dużo mówić - królował wręcz czasem nie miał sobie równych choć osobiście miałam lekką słabość do Lewka ;)
Cała mafia(pingwiny)- i ten główno dowodzący - klasa :D
Ostatni rząd po prawej :)))
No widzisz :) Ty rozpoznałaś :), ja nie :(
Ale nie przeszkodziło mi to w odbiorze filmu :) W końcu przypłynęli do Sopotu :)
Pingwiny rules :)
Ja poznałam Kozuchowska, Boberka i Żmijewskiego. Jak dla mnie dubbing był super. I wydaje mi sie ze nie chodzi w dubbingu o to zeby byl jak najbardziej podobny do oryginału bo po co kogos nasladowac. Wazne chyba zeby pasowal do postaci, a mi sie wydawało ze doskonale pasował. Oryginału nie ogladałam, poczekam na niego do wydania DVD:)
Moim wrażeniem z pierwszych minut filmu niestety też był brak lekkości w dubbingu. I tak jak piszesz nie w tekście, a w wykonaniu.
Później było już lepiej. Akcja mnie wciągnęła i odwróciła uwagę. Nie na tyle jednak, by nie denerwowała mnie maniera w głosie aktora dubbingującego zebrę. Cóż dla mnie było to, fałszywe i wymuszone.
Masz całkowitą rację... król Lemur, był wprost fantastyczny.. a ja się przez tyle czasu zastanawiałam kto go tak doskonale dubbingował :)... ukłony w stronę J. Boberka, mam nadzieję, że on również się dobrze bawił, a przynajmniej tak samo jak ja ;). Reszta wypadła przy nim dosyć blado, no i ja oprócz Żmijewskiego i Kożuchowskiej nikogo więcej nei poznałam :(... ale teraz już wiem :D
Co do tłumacznia mam tylko wątpliwości do tekstów małp w chwili ucieczki z Zoo, w orginale nie pada ani tekst kogo ani czym bedą obrzucać i tak jest lepiej , po co w to mieszać byłego prezydenta usa kiedy to obecnemu sie bardziej należy ...